Chwycił em się za nos. Na szczęście nie był złamany, ani nic poważnego. Nawet krew mi nje leciała. Puściłem nos i się uśmiechnął em
-Jestem tylko dobrym obywatelem i dbam o bezpieczeństwo wszystkich
-Ta jasne
-Wiesz, że atak na mnie też mogę zgłosić
-To sobie zgłaszaj- warknęła- przyznasz się, że Cię dziewczyna pobiła?
-Czemu by nie?
-Zero męskości- zaśmiał em się
-Więcej niż kobiecości w tobie- mrugnąłem z uśmiechem do niej i odszedłem
Jessica?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz