-Z chęcią-powiedziałam i wstałam Morten zamruczał cicho.
Uśmiechnęłam się lekko. Chłopak patrzył na mnie. Poszliśmy w kierunku mojego
domu. Fefetesona szła obok mnie Ariel z przodu a Morten trzymał się na uboczy
przyglądając się Korei która szła obok chłopaka.
-Tak w ogóle to jestem Katfrin.-powiedziałam do niego z
lekkim uśmiechem.
-Ja Samuel.-powiedział do mnie. Szliśmy kawałek w milczeniu.
Byliśmy już obok mojego domu.
-Może pójdziemy do mnie już ciemno.-powiedziałam do niego.
Pierwszy raz zaprosiłam nieznajomego do domu ale ja go znam wiem jak ma na imię
ile ma lat jak jego zwierzęta się nazywają. Uśmiechnęłam się lekko i czekałam
na odpowiedź.
Samuel? Brak weny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz