Dziewczyna chciała biec, ale chwyciłem ją za ramię
-Co ty wyprawiasz?!
-Czekam- powiedziałem spokojnie z uśmiechem po chwili pojawił się policjant
-Co tutaj się dzieje?- spytał sięgając do paska
-Złapałem złodziejkę- powiedziałem oficjalnym tonem, którego uczyłem się w wojsku
-Skąd mam wiedzieć, że ty nic nie zrobiłeś- wyciągnąłem swoją odznakę. Nie jesten zwykłym żołnierzem latam szybowcami, ale mam takie same uprawnienia
-Rozumiem. Młoda damo nagrabiłaś sobie- po chwili pojawił się radiowóz wsadziliśmu tak dziewczynę trochę się opierała, ale daliśmy rade. Potem poszedłem przed soebie. Tak naprawdę nie interesowało mnie to, że kradnie po prostu w trakcie rozmowy uznałem, że chcę jej zrobić na złość. Bo mogę uśmiechnął em się pod nosem
<Jessica?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz