- Nic... wybacz, ale to nie jest Twoja sprawa... - Odsunęłam się od niego. - Nie będę Ci tego opowiadać, bo i tak nie zrozumiesz. Najlepiej będzie, jeśli zapomnisz o tym zdarzeniu oraz trzymał się ode mnie dalej. Jedyne o co Cię teraz proszę, to to że masz być ostrożny. Nie chodź teraz nigdzie sam, inaczej może Cię to słono kosztować...
- Słuchaj,. - Przerwał mi moją wypowiedź. - Teraz ten ktoś jest cięty na mnie, więc muszę znać powód...
Nie traciłam czasu na wyjaśnienia, wyciągnęłam sztylety i skoczyłam prosto na chłopaka. Kilka centymetrów od niego użyłam Shunpo. Przeniosłam się nad chłopaka, wylądowałam na jego barkach. Szybko przystawiłam mu nóż do gardła. - Teraz już rozumiesz...? Zabójca, który niesie śmierć każdemu kogo spotka na swojej drodze. Praca modelki to tylko przykrywka. - Zeskoczyłam z niego.
< Allen ? >
piątek, 3 lipca 2015
Od Katfrin CD Williama
-Tak jasne latam niemi co tydzień w weekendy.-powiedziałam.
-To się ciesze.-powiedział.
-No więc idziemy.-powiedział.
-Musimy?-zapytałam się go.
-Tak musimy.-powiedział.
-Proszę.-powiedziałam.
-Powiedziałem że ci się odpłacę to ci się odpłacę.-powiedział.Chłopak nie wiedział że mam lęk wysokości.Mogłam latać samolotem aby nie widzieć nieba a tu?Takie coś.
-Będziesz mię musiał wsiąść siłą.-powiedziałam do niego i założyłam ręce na piersi.Postanowiłam że to ja jutro mu się odpłacę za to że mnie tu przywiózł.
William?Brak weny :(
Od Katfrin CD Allena
-Morten-zawołałam.
- Morten?-usłyszałam w przedpokoju?
-Jezu Morten co ty tutaj robisz?-zapytał ktoś.Wyszłam zobaczyć kto to.
-Auł zdejmiesz go?-zapytał Allen.
-Allen?-zapytałam.
-Nie na kurde duch święty.-powiedział.
-Morten złaś.-powiedziałam do tygrysa ten posłusznie zszedł.
-Co ty tutaj robisz?-zapytał się mnie.
-Hmm to ja ci powinnam zadać to pytane.-powiedziałam.
-Jak to przecież jestem u siebie w domu.-powiedział.
-No właśnie że nie.-powiedziałam i wskazałam na dom.Z terrarium wyszła Arile.Przyjrzała się chłopakowi i podeszła do niego.Polizała mu lekko nogawkę spodni.
-Ariel wiesz że twoja ślina ma właściwości trujące.-powiedziałam do niej.
-No wiec co robisz w moim domu,nie mówi że nie możesz tu być możesz nawet zanocować mam kilka łóżek wolnych ale nawet gdyby jestem ciekawską osobą więc?-zapytałam się go?
Allen?hehe
Subskrybuj:
Posty (Atom)