Zanim wyszłam odwróciłam się jeszcze do chłopaka.
-Zapraszam cie na kawę jeżeli masz czas oczywiście mój numer jest u ciebie na ladzie jak masz czas zadzwoń.-powiedziałam i wyszłam.Zwierzaki wbiegły do samochodu.Weszłam do auta i pojechałam do domu.Dzisiaj jeszcze mam lekcje niemieckiego.Przygotowałam się szybko i wyszłam do pracy.Pierwszą klasą była 2 gimnazjum.
-Herzlich willkommen heute müssen wir uns auf über natur.Macie Woche zu tun Arbeit in grupach.Dzisiaj gehen auf diese pomyśleć.Temat ist auf Seite 58.-powiedziałam szybko co oznaczało:Witajcie mamy dziś do zrobienia temat o przyrodzie.Macie tydzień na zrobienie pracy w grupach.Dzisiaj macie nad tym pomyśleć.Temat jest na stronie 58.Patrzyłam jak dzieci dobierają się w grupy.Byłe wesołe że ta lekcja nie będzie męcząca.
-Proszę pani a może być to praca na temat tlenu?-zapytał Mat.
-Tak oczywiście.-powiedziałam.Ta lekcja minęła szybko ale jeszcze 5.Dzień był długi.Nagle usłyszałam że dzwoni mi telefon.Ten chłopak?
-Tak?-zapytałam.
-Witaj Katfrin tu Arwe-powiedziała.
-Co chcesz?-zapytałam.
-Masz jutro czas?-zapytała.
-No mam tylko 6 lekcji a co?-zapytałam.
-Jutro zabieram cię na resztę całego twego dnia.-powiedziała.
-Okej dobra muszę kończyć.-powiedziałam.
-Pa.-powiedziała.
Matthew?