Uśmiechnąłem się
-William Cassel zawsze do usług- skłoniłem się lekko- a ty szanowna damo?- dziewczyna przewróciła oczami
-Jessica- ruszyłem ręką by kontynuowała- Nightmare- westchnęła. Zapiołem ją dokładnie, a potem siebie. Sprawdziłem liny
-Panie przodem- mrugnąłem do niej
Jessica? Sr nie mam pomysłu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz