Kiedy dziewczyna to powiedziała, z początku myślałem, że chodzi o psa. Nic bardziej mylnego. Gdy zerknąłem w stronę zwierzęcia, okazało się, że to... ekhm... niezbyt przypomina psa. Cóż, niezbyt znam się na zwierzętach, ale to chyba waran.
- O. Milusia - parsknąłem śmiechem. - Jestem Dylan.
Katfrin?
Długość opowiadania powala, wiem. xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz