Dowiedziałam się że Jessica miała wypadek.Boże wstałam szybko umyłam się ubrałam itp. Wzięłam wodę i trochę jedzenia dla dziewczyny.Jedzenie w szpitalu jest .....nie dobre.Wsiadłam szybko do swojego samochodu.Wyjechałam z garażu.Pod drodze zobaczyłam swój motor.A zresztą i tak miał już 2 lata miałam go wymienić ale był to prezent na imieniny.Pojechałam do szpitala.Tam okazało się że Jessica nie miała prawka.O nie.....Weszłam do jej pokoju.
-Jessica oszukałaś mnie powiedziałaś że masz prawko.-powiedziałam do niej.
-Wiem sory.-powiedziała.Chodziłam po całym pokoju.
-Jak tam motor?-zapytała się mnie.
-Nie chodzi o ten cholerny motor,chodzi o to ze mnie oszukałaś i mogłaś się zatrzymać zapłaciła bym za ten cholerny mandat.-powiedziałam a raczej krzyknęłam.
-Przepraszam.-powiedziała.
-Dobra zrobimy inaczej zapiszesz się na nauki a potem zdasz prawko na motor.-powiedziałam.
-Ale...-powiedziała.
-Zapłacę ci za naukę jeżeli zdasz za pierwszym razem może nawet kupie ci motor.-powiedziałam i wyszłam.
Jessica?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz