Chodziłam po salonie mody pani Rejzy
- Eva, Rejza woła - jeden z butików mody... w którym często gości Allen Grande.
- Idę... - weszłam na piętro do gabinetu Rejzy
- Dzień dobry
- Masz projekty dla Kamili ?
- Tak... już przynoszę - Przyniosłam projekty i zrobiłam to co mi kazano. Po jakimś czasie mogłam wrócić do domu. Ale jak na złość po drodze ktoś musiał mi przeszkodzić... Jakiś chłopak wpadł na mnie... na szczęście się nie przewróciłam bo nie miałam ochoty brudzić lub drzeć dość drogich i nowych ubrań.
- Uważaj jak chodzisz ! - warknęłam na chłopaka.
Chłopak ?
Może odpisać więcej osób
Chłopak ?
Może odpisać więcej osób
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz