Wbiegłem na jakąś dziewczynę. Upadła więc zaproponowałem jej pomoc wstać. Nie chwyciła mojej ręki więc ją cofnąłem.
- Przepraszam... nic ci się nie stało ? - biegam rekreacyjnie i tym razem nie zdążyłem się zatrzymać... nie zauważyłem jej... Ale czasem można zrobić coś nie tak... dziewczyna zaczęła oczepywać swoją bluzkę. Miała dziurę w spodniach... dziewczyna nie odpowiedziała. Więc zareagowałem i mówiłem dalej. - Odkupię ci je... mam czas... - spojrzałem na zegarek a potem wskazałem spodnia - A tak w ogóle Allen Grande - przedstawiłem się.
Samantha ?
Samantha ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz