- nie daleko z tad mieszka mój starszy brat no i obiecałem ze zaopiekuje się jego synem - wyznalem
- ile ma - zapytała
- 4 - uśmiechnąłem się
- ahammm
Odstawiłem mała na ziemię
- to ja idę - oznajmiłem- ale spoko długo się nie stesknisz bo zaraz wracam
Poszłem do brata... szybko do szłem Alex bo tak chlopczyk miał na imię był gotowy... wziąłem go na ręce i wróciłem na plac zabaw dziewczyna spojrzała na mnie
- stesknilas się - zapytalem śmiać się
Cecylia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz