Zaczęłam się bawić włosami, flirtowanie należało do mojej najmocniejszej strony. Zabijanie tak samo, szybki pogląd na chłopaka pozwolił mi wykalkulować możliwe opcje. Nie chciałam go zabijać, uwielbiam gry psychiczne. Zawsze je wygrywałam, nikt nie mógł się ze mną równać. - Luna. - Odpowiedziałam chłodno, instynkt zabójcy brał górę. Musiałam szybko obrać inną strategię, zanim chłopak zacznie coś podejrzewać. Zmieniłam pozycję, biorąc kubek gorącego napoju do ręki. - A tak w ogóle, co ty robiłeś w lesie... chodzę tą drogą i jakoś Cię nie widziałam. - Spojrzałam na niego pytająco
- Wiesz, nie zawsze musisz mieć w zasięgu swojego wzroku. Niektóre rzeczy mogą Ci umknąć. - Zaśmiał się lekko.
Ta rozmowa zaczęła mnie irytować, jednak nie dałam po sobie tego poznać. Moja twarz była kamienna, nigdy nie zdradzałam swoich uczuć.
- Pracujesz jako modelka..? - Zapytał nagle.
- Może... A ty..?
< Allen ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz