piątek, 26 czerwca 2015

Od Allena c.d Aurory

Patrzyłem chwilę za dziewczyną... a potem ruszyłem spokojnym krokiem do  domu.. sklep był praktycznie na przeciw ulicy więc miałem blisko. Wjechałem nam dwudzieste-drugie piętro i wziąłem Ron'a. Pies był niesamowicie szczęśliwy... poszliśmy do parku usiadłem an jednej z ławek i puściłem Ron'a. Po chwili zobaczyłem Aurorę. 
- No.. no.. no... jaki punktualny - powiedziała a ja się uśmiechnąłem 
- Muszę taki być... - powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej. Spojrzałem na psa i pogłaskałem go po głowie. Pies lekko szarpnął Aurory...chciał się pozbyć smyczy i po biegać. Odpiąłem mu smycz a pies szybko pobiegł w stronę Ron'a... 
- To co może się przejdziemy ? - zapytałem i wstałem... 

Aurory ? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz