piątek, 26 czerwca 2015

Od Cecile Cd Nikodema

- Haha mały obrońca -  zaśmiałam się. Dzieci są takie słodkie i niewinne. - Pewnie ty go uczyłeś.
- A jak inaczej w końcu od czego ma sie wujak - poczochrał małego po włosach. Ten zrobił oburzoną minę i zaczął je poprawić. Amelie pobiegła do niego chwytając go za rękę i zaciągnąć na piaskownicy. Mia zmęczona przyszła do mnie z.psem i usiadma mi na kolanach opierając główkę. Am patrzała czy nikt nie widzi i dala buziaka w usta. Zaśmiałam się lekko.
- Ach ta dziecięca miłość. Muszę zaraz iść do pracy... A tak wogóle to mam na imie Cecile.

Ps. Imię się nie wymienia po prostu Cecile.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz