Wybrałam się do parku razem z Fado. Zauważyłam, że jakieś dziewczyny tam tańczą HipHop. Stałam tak koło nich, patrząc jak tańczą. Byłam w odpowiednim stroju i po chwili dziewczyny zapytały czy się przyłącze. Zaczęłam z nimi tańczyć. Zauważyłam że jakiś chłopak robi nam zdjęcia jednak nie przestawałam. W końcu się zmęczyłam i usiadłam na trawie obok. Fado rzucił się na mnie i zaczął gonić. Gdy przed nim uciekałam wpadłam na jakiegoś chłopaka, szybko się zatrzymałam. To był ten fotograf, gdy go szturchnęłam upadł mu aparat i się roztrzaskał.
-może być uważała-warknął.
-Przepraszam-odpowiedziałam.
-Co się tak na mnie gapisz?-zapytał.
-Jesteś fotografem?-odpowiedziałam pytaniem.
-Może tak może nie, co ci do tego.
Wyciągnęłam portfel i dałam chłopakowi 300zł, nie byłam za bogata, musiałam pracować aby się utrzymać ale oddałam mu je.
-Tyle wystarczy?-zapytałam.
Nikodem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz