Spojrzałam na chłopaka... co prawda mógł by położyć się do mnie ale znam go szczerze mówiąc dzień. Pomyślałam, w sumie nie przeszkadzało by mi to więc się z wielkim trudem zgodziłam.
- Yyy.... n...o...dobra - chłopak uśmiechnął się.
- Tam jest łazienka - wskazałam drzwi na przeciwko. - Tam sypialnia.. - zaczęłam wymieniać i wskazywać.
William ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz