Jeszcze przez chwilę
wpatruję się w niego uważnie. Po czym westchnęłam
- Dobrze, więc do Francji. Ale wrócimy na koncert.
- Dobrze – wydawał się zadowolony z siebie
- Obiecujesz ?
- Obiecuję. - uśmiechnęłam się szeroko. Pojadę do Francji. Pojadę do Francji. Zaczęłam radośnie nucić sobie w głowie – Chodź po motor.
Udaliśmy się wolnym krokiem w nieznanym mi kierunku.
???
- Dobrze, więc do Francji. Ale wrócimy na koncert.
- Dobrze – wydawał się zadowolony z siebie
- Obiecujesz ?
- Obiecuję. - uśmiechnęłam się szeroko. Pojadę do Francji. Pojadę do Francji. Zaczęłam radośnie nucić sobie w głowie – Chodź po motor.
Udaliśmy się wolnym krokiem w nieznanym mi kierunku.
???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz