środa, 1 lipca 2015

Od Allena c.d Katfrin

- A więc Happy End ? - zapytałem przerywając tę piękną chwilę 
- Dzięki... - uśmiechnąłem się i spieprzałem na zegarek było około piętnastej. Nagle poczułem miękką sierść Mortena. Spojrzałem w dół. Tygrys podszedł do mnie. Wyciągnąłem rękę i pogłaskałem go 
- Ładnego masz tego tygrysa, ale mój pies by chyba ze strachu umarł... - Dziewczyna się zaśmiała 
- Nie... Morten jest łagodny 
- Mój pies raczej o tym nie wie... co powiesz na kawę ? 


Katfrin ?  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz