-Wolę byś ty gotował.-powiedziałam z uśmiechem.Byłam właśnie w schronisku i kończyłam zabawę z Wer.Klacz miała niemiłe dzieciństwo.
-Więc o 16 u mnie.-powiedział.
-Okey wyślij mi swój adres.-powiedziałam.
-Okey pa.-powiedział i rozłączył się.Pogłaskała jeszcze konia.Pojechałam koło 15 do domu.Do domu chłopaka mam koło 30 minut jazdy motorem 20.Ubrałam się i umalowałam szybko.Gdy do kogoś jadę zawszę się stroje.Nawy?Pewnie.Nakarmiłam zwierzaki.Poszłam do garażu.Zabrałam swój motor i wyjechałam.Po 20 minutach byłam pod domem chłopaka.
Matthew?Sr że tak długo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz